Co jeść na wyjeździe, żeby schudnąć?
Kilka dni temu wróciłam z wyjazdu naukowego do Wenecji, organizowanego przez moją uczelnię. Muszę przyznać, że włoska kuchnia, wysokie temperatury i wiele atrakcji nie sprzyjają treningom i chudnięciu. Jednak kilka razy znalazłam w sobie dość siły, bo przynajmniej pobiegać wzdłuż pięknej plaży przy miejscowości Caorle, niedaleko której byliśmy zakwaterowani.
Jak już wyżej wspomniałam, jedno z największych wyzwań stanowiła dla mnie włoska kuchnia, którą wprost uwielbiam. Muszę przyznać, że niejednokrotnie ulegałam pokusie makaronu, czy pizzy, dlatego zaczęłam się zastanawiać, w jaki sposób jeść na wakacjach, by nie przytyć?
Diabeł tkwi w szczegółach
Przede wszystkim ogranicz wielkość posiłków, a nie ilość! Ważne jest, by jeść co 3-4 godziny małe porcje, dzięki czemu organizm jest ciągle najedzony i nie zaczyna odkładać tkanki tłuszczowej.
Woda zawsze i wszędzie
Staraj się pić dużo wody, 3 litry dziennie to minimalna ilość podczas upałów. Płyny należy uzupełniać, gdyż ich brak może prowadzić do obrzęków ciała i efektu "spuchnięcia", a przy bardzo wysokiej temperaturze nawet do niebezpiecznego odwodnienia. Oczywiście najlepiej jest pić niegazowaną wodę, jeśli jednak bardzo nie lubisz tego napoju, to śmiało możesz go zastąpić na przykład zieloną herbatą, która oczyszcza i orzeźwia.
Fast foodom mówimy zdecydowane nie!
Nieważne jakie i w jak małej ilości - nigdy nie będą zdrowe. Na wakacjach kuszą niską ceną, ale często warto porozglądać się za knajpami, które nie są przeznaczone dla turystów, a dla rodowitych mieszkańców. Ceny są tam niższe niż w turystycznych zakątkach, a można spróbować regionalnych dań, zdecydowanie zdrowszych niż hamburger i frytki :)
Alkohol out
Alkohol ogranicz do minimum! Już nawet kieliszek wódki ma 100 kalorii, więc nietrudno wyobrazić sobie kaloryczne rozmiary całonocnej imprezy. Co więcej, alkohol pobudza apetyt, często go czymś zagryzamy i pochłaniamy dodatkowe, niepotrzebne kalorie. Alkohol spowalnia też metabolizm i prowadzi do odwodnienia. Mnie to przekonuje, dlatego postanowiłam go wyeliminować ze swojego życia, a jeśli już musisz pić, to wybierz wytrawne czerwone wino, które jest mniej kaloryczne niż inne napoje tego typu.
Ruch to piękna sylwetka
Uprawiaj każdą możliwą aktywność, jaka przyjdzie Ci do głowy. Bo czemu by nie wypożyczyć rowerów i nie skoczyć na wycieczkę do pobliskiej miejscowości w bardziej ekologiczny sposób niż samochodem? Jeśli jesteś nad morzem to pływaj, biegaj, graj w piłkę. Większość aktywności nie wymaga specjalnych warunków, a ostatecznie możesz wybrać się na długi spacer, by popodziwiać widoki. Przecież warto, dzięki temu będziesz zdrowsza, szczuplejsza i bez wyrzutu sumienia będziesz mogła wciągnąć jakiś mały wakacyjny grzeszek w rodzaju lodów, czy gofra :)
Super porady, szczególnie na aktualny okres wakacyjny :)!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba musze spróbowac !
OdpowiedzUsuńsposób działa lepiej niż mysłałam polecam gorąco !
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo dobry ! zresztą jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńTo wygląda bardzo smacznie, szczególnie ten makaron.
OdpowiedzUsuńTo będzie bardzo smaczne jedznie!
OdpowiedzUsuńtrzeba sie ruszac
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to jeść regularnie i się nie objadać. Mało a często
OdpowiedzUsuńno luzik
OdpowiedzUsuńwspaniale napisane
OdpowiedzUsuńdaje do myslenia
OdpowiedzUsuń